Informacje prasowe

Kierunki wakacyjnych wyjazdów zarobkowych 2017

Aktualizowana co roku „lista przebojów kierunków pracy sezonowej” tym razem zaskakuje powrotem na szczyt Zjednoczonego Królestwa. Polacy znów gremialnie ruszyli tam po pracę a przynajmniej tak deklaruje 19% badanych przez Work Service.  

- Najwyraźniej perspektywa Brexitu pobudziła wielu niezdecydowanych do działania. Zarówno ci, którzy od lat jeżdżą na Wyspy podreperować domowe budżety, jak i ci, którzy mają tam znajomych lub krewnych, postanowili skorzystać z okazji i legalnie zarabiać w funtach, póki jest jeszcze taka możliwość.- mówi Iwona Szmitkowska, prezes zarządu Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

WIELKA BRYTANIA

Liczba i różnorodność oferowanych tam stanowisk jak zwykle imponuje i podobnie jak w ubiegłych latach stosunkowo niewielki udział w rynku przypada tu polskim agencjom zatrudnienia.

- Dzieje się tak, ponieważ emigrujący tam Polacy dość szybko adaptują się do nowych warunków. Ci, którzy pierwsze zatrudnienie w UK znajdują przez agencję, drugi kontrakt podpisują już zwykle bezpośrednio z tamtejszym pracodawcą. - kwituje prezes SAZ.

NIEMCY

Mimo doskonałej kondycji ekonomicznej i stale rosnącej podaży miejsc pracy Niemcy, od lat uważane za główny kierunek emigracji zarobkowej Polaków, odnotowują spadek popularności. Po pracę chce tam jechać 15% badanych. Można zapytać „dlaczego tak niewielu?” skoro na stanowisku komisjonera można legalnie zarobić tam ponad tysiąc euro a opiekuna seniorów - 1450. Warto dodać, że ten drugi zawód ma nie tylko za Odrą ogromne perspektywy, skoro w ubiegłym roku  w całej Unii ponad 22 miliony osób potrzebowały opieki w domu.

Widać dwa najważniejsze trendy w wyborach kierunków wyjazdów zarobkowych; rośnie grupa „profesjonalnych pracowników sezonowych”, którzy uczynili z pracy czasowej w Niemczech regularne źródło dochodów, weekendy spędzając w kraju. 

Z drugiej strony wśród emigrantów powoli maleje odsetek „studentów”, czyli imających się różnorodnych dorywczych zajęć, nie posiadających konkretnych kwalifikacji ludzi przed 25 rokiem życia. Przedstawiciele tej drugiej grupy częściej wybierają Holandię, co być może jest podstawą jej mocnej pozycji wśród czterech najchętniej wybieranych kierunków wyjazdów.

HOLANDIA

Oferty dostępne tam od zaraz to np. prace produkcyjne w przetwórstwie żywności; sortowanie owoców, pakowanie owoców i mrożonek, prace przy taśmie produkcyjnej czy etykietowanie. Najczęściej spotykane wymagania to gotowość do podjęcia pracy od zaraz, dobra kondycja fizyczna, gotowość do pracy w systemie zmianowym i nierzadko w temperaturze do minus 16 stopni. Dobrze jest mieć konto walutowe, na które będzie trafiało wynagrodzenie a znajomości języka nie wymaga większość pośredników oferujących zatrudnienie w tym kraju. Wśród starszych „sezonowców” dominuje grupa osób planujących z wyprzedzeniem wakacyjne wyjazdy zarobkowe. Ich ulubionym kierunkiem od lat pozostają Wyspy Brytyjskie i Norwegia. 

PODSUMOWANIE

Warto zauważyć, że grono emigrantów ponownie zasilili ci, którzy po powrocie liczyli na zapowiadany wzrost płac i zwiększenie zatrudnienia. 2016 najwyraźniej ich rozczarował, więc wielu zaczęło ponownie pakować walizki. Na uwagę zasługuje też sytuacja ekonomiczna zatrudnionych, którzy chcą pracować poza Polską - większość z nich zarabia ponad 3000zł netto.

Dziwić może aż 13% niezdecydowanych co do kierunku wyjazdu zarobkowego mimo postanowienia podjęcia pracy za granicą. To zdaje się potwierdzać, że motywacja do wyjazdów zarobkowych jako takich - słabnie wśród mobilnych do niedawna Polaków. I nie sprawia tego ani perspektywa utrudnień administracyjnych w niektórych państwach Unii, ani zagrożenie terrorystyczne. Po prostu widzą, że przybywa ofert pracy w kraju i jedyne, co jeszcze przyciąga na kontrakty zagraniczne to istotne dysproporcje w płacach. Ten powód deklaruje 70% ankietowanych. Drugi najczęściej wskazywany, to wyższy standard życia (40%) co pośrednio potwierdza wagę motywacji zarobkowej.

TRENDY

Dlaczego liczba wyjeżdżających do pracy raczej już nie spadnie? Najważniejsze przyczyny to wysoki odsetek obywateli RP preferujących wyjazdy zarobkowe z powodu swojej sytuacji ekonomicznej, ale także rodzinnej (np. osiadłych za granicą krewnych, będących naturalnym wsparciem emigrantów) i osobistych upodobań. Każdą decyzję o wyjeździe poprzedza coś, co umownie można określić jako „bilans emigranta zarobkowego”.

- Motywacje osobiste właściwie nie wymagają komentarza, bo każda z nich to wypadkowa innych czynników emocjonalnych, które skłaniają ludzi do radykalnej odmiany swojego życia. Każda decyzja o wyjeździe zarobkowym za granicę to efekt takich „osobistych bilansów”. Po jednej stronie są „koszty” przeliczalne na złotówki, na przykład te związane z przejazdami i utrzymaniem się w kraju zarobkowania, (w którym zwykle wszystko jest droższe niż u nas). Po drugiej stronie tego bilansu mamy spodziewane profity, jakimi są oprócz zarobków także nowe umiejętności i doświadczenie  w pracy za granicą. To ostatnie w oczywisty sposób zwiększa szanse na kolejne oferty dobrze płatnych zajęć, więc jest uważane za swoisty niematerialny dorobek przez niemal wszystkich Polaków podejmujących zatrudnienie poza krajem. - podsumowuje Iwona Szmitkowska.

Kierunki_wakacyjnych_wyjazdyw_zarobkowych_2017_INFORMACJA_PRASOWA.doc
Członkowie SAZ